Nie tak dawno przed naszą szkołą zakwitły żonkile, które jesienią posadzili uczniowie wraz z nauczycielami. Akcję na rzecz fundacji Pola Nadziei zainicjowała pani Małgorzata Bińkowska. W ten sposób wsparliśmy Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw w Zielonej Górze, gdyż tam zostały zakupione cebulki.
O ile jest to piękny, pełen blasku widok, to jednak ważniejsze jest jego znaczenie.
Program Pola Nadziei zajmuje się wspieraniem hospicjów – instytucji, które opiekują się ludźmi nieuleczalnie chorymi.
Akcja została stworzona przez Organizację Charytatywną Marie Curie Cancer Cure w Wielkiej Brytanii.
Polega ona na sadzeniu jesienią żonkili – symbolu nadziei, które zakwitając wiosną, niosą nadzieję chorym i cierpiącym, a ludziom zdrowym przypominają o potrzebie wsparcia tych, którzy odchodzą z tego świata. Hospicja oferują wsparcie psychiczne pacjentom i ich rodzinom – nawet po odejściu chorego bliscy mogą liczyć na pomoc.
Pogodzenie się ze stratą członka rodziny jest trudne, a jeszcze trudniejsze jest zaakceptowanie własnej śmierci. Od czasu do czasu warto się zastanowić i wyobrazić sobie, co zrobilibyśmy, gdyby to nam się przytrafiło. Bez wątpienia powinniśmy doceniać i wspierać te miejsca. Biorąc udział w Polach Nadziei, nie tracimy nic, a pomagamy ludziom, którzy bardzo tego potrzebują.
Anita Benysek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz