W czwartek, tj. 26 kwietnia zakończył się trwający trzy dni egzamin gimnazjalny. Trzecioklasiści odetchnęli z ulgą.
Stres, niekiedy skrzętnie ukryty za pełnym uśmiechem, teraz rzeczywiście ustąpił.
Galowe stroje – białe bluzki i koszule, czarne spódnice i garnitury powędrowały do szafy.
Zatem można powiedzieć, że pierwszy egzamin w nowej formule przeszedł już do historii.
Stres, niekiedy skrzętnie ukryty za pełnym uśmiechem, teraz rzeczywiście ustąpił.
Galowe stroje – białe bluzki i koszule, czarne spódnice i garnitury powędrowały do szafy.
Zatem można powiedzieć, że pierwszy egzamin w nowej formule przeszedł już do historii.
Pierwszego dnia uczniowie napisali egzamin z języka polskiego oraz historii i wiedzy o społeczeństwie. Drugiego zmagali się z zadaniami z matematyki i z pozostałych przedmiotów przyrodniczych. Tylko zadania z języka polskiego i matematyki miały formę zamkniętą i otwartą. Nowością był również czas pisania egzaminu – trwał on 150 minut.
Trzeci dzień należał do języków obcych. I tu kolejna nowość – podobnie jak na maturze – uczniowie zdawali egzamin z języka na poziomie podstawowym i rozszerzonym. Każda część trwała 60 minut.
Opinie o egzaminie były podzielone – jedni twierdzili, że zadnia były proste, inni uważali, że bardzo trudne. Oczywiście zweryfikują je oficjalnie wyniki, na które trzeba będzie poczekać do czerwca.
My życzymy wszystkim koleżankom i kolegom 100% wyników.
Kolejny ważny egzamin czeka uczniów za trzy lata – matura. Ale to już będzie inna historia…
REDAKCJA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz